Woda na Marsie – jest czy jej nie ma? To pytanie od lat krąży, aż w końcu naukowcy dzielą się niesamowitym odkryciem. W centralnej części kanionu Valles Marineris odkryto potężne pokłady wody. O odkryciu poinformował na twitterze Exo Mars Orbiter. Exo Mars to misja badawcza Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Roskosmos, a pokłady wody zostały odnalezione przez teleskop neutronowy FREND na pokładzie sondy Trace Gas Orbiter.
Woda na Marsie w największym kanionie Układu Słonecznego?
Znajdujący się na pokładzie sondy teleskop FREND, odpowiedzialny jest m.in. za wykrywanie wodoru, czyli jednego ze składników pierwiastka wody. Dzięki analizie zebranych danych, można wnioskować, że w centralnym rejonie kanionu Valles Marineris znajdują się ogromne pokłady wodoru. Według naukowców, wodór ma wskazywać, że pod suchym regolitem na powierzchni Marsa w omawianym obszarze, znajduje się dużo lodu wodnego porównywanego do wiecznej zmarzliny w północnej Rosji. Valles Marineris jest największym kanionem naszego Układu Słonecznego – jest dziesięciokrotnie dłuższy niż Wielki Kanion w Kolorado, stąd odkrycie naukowców wskazuje na ogromne pokłady wody. Na mapie udostępnionej przez Exo Mars Orbiter kolorem fioletowym zaznaczono te obszary, które wyróżniają się wysoką zawartością wody, kolor niebieski oznacza regiony z poziomem średnim, zaś strefy żółte i pomarańczowe wskazują na niskie poziomy wody.
Czy to przełom w eksplorowaniu planety?
Woda na Marsie, jako odkrycie naukowców przybliża szanse na potwierdzenie tak poszukiwanego od lat życia, na planecie. Wiele dotychczasowych analiz i teorii wskazuje, na występującą w przeszłości wodę na czerwonej planecie. Dzięki sondom kosmicznym wyposażonym w radary zaczęto odkrywać pokłady lodu wodnego, początkowo w czapach polarnych na biegunach Marsa, a później również w innych rejonach. Dotychczas jednak naukowcy nie byli tak blisko potwierdzenia, że faktycznie woda na Marsie wciąż jest w tak dużych ilościach, nawet jeśli w formie lodu, na co wskazują zebrane analizy. Co przyniosą dalsze odkrycia? Czas pokaże, bez wątpienia jednak jest to kolejny krok w poznaniu bliżej czerwonej planety.