Już dziś na dużych ekranach debiutuje horror Obecność 3: Na rozkaz diabła – nowa odsłona kultowej serii, która zarobiła blisko 1,9 mld dolarów na całym świecie. Recenzowaliśmy ten film parę dni temu – nie jest idealny, ale miłośników Eda i Lorraine Warrenów na pewno do siebie przekona. Z okazji polskiej premiery przygotowaliśmy notowanie trzynastu horrorów z wątkiem demonicznych mocy. Fani Obecności – te tytuły na pewno Was nie rozczarują.
Filmy o diable – propozycje dla fanów Obecności
Egzorcysta (1973), reż. William Friedkin
Proste: najlepszy film o walce dobra ze złem. Egzorcysta tak bardzo namieszał w filmowym światku, że po jego premierze widzowie mdleli na salach z przerażenia, a przed kinami ustawiały się grupy usiłujące oprotestować dzieło Friedkina – ale z geniuszem nie udało się wygrać, a horror został wielkim hitem na całym świecie. Wpisany przez Bibliotekę Kongresu Amerykańskiego w listę National Film Registry jako dziedzictwo kulturowe.
Kronika opętania (2012), reż. Ole Bornedal
Horror o dybuku nawiedzającym typową amerykańską rodzinę. Pojawia się w nim polski akcent – w jednej ze scen demon żydowskiego pochodzenia wypowiada mrożące krew w żyłach słowa: „zjem twoje serce”. Nieodżałowany Roger Ebert powiedział kiedyś: „Egzorcysta zainspirował całą masę późniejszych filmów. Kronika opętania to jeden z tych lepszych.”
Duch (1982), reż. Tobe Hooper
Prestiż sam w sobie: za kamerą twórca Teksańskiej masakry piłą mechaniczną, a jeden z producentów to Steven Spielberg. Film o walce rodziny Freelingów z poltergeistem, czyli tytułowym, złośliwym duchem miał znaczący wpływ na popkulturę – jego parodiami były m.in. przebój kasowy Straszny film 2 oraz jeden z odcinków… Family Guya. American Film Institute umieścił Ducha na liście najstraszniejszych horrorów made in the USA.
Dom diabła (2009), reż. Ti West
Mieszkanka wybuchowa: Dom diabła łączy horror satanistyczny z elementami slashera, kina o nawiedzonych domach oraz slow-burnowego dreszczowca. Całość podszyto art-house’ową nicią, a na pierwszym planie doskonale wypada mało znana Jocelin Donahue – aktorka dźwiga tak naprawdę cały film, widzimy ją na ekranie od pierwszej do ostatniej minuty. W roli cameo pojawia się ikona kina grozy, Dee Wallace (Skowyt, Critters).
Godzina oczyszczenia (2019), reż. Damien LeVeck
Ryan Guzman (9-1-1) w historii inscenizowanych egzorcyzmów i młodych ludzi, którzy podpadają samemu diabłu. Propozycja dla fanów uszczypliwego humoru, dobrze wykonanych efektów gore i niecodziennych opowieści. Uwagę zwraca finał – wyjątkowo melancholijny, pozbawiony happy endu.
Filmy o demonach i egzorcyzmach – najlepsze pozycje gatunku
Inni (2001), reż. Alejandro Amenábar
Film, którego nikomu nie trzeba przedstawiać – w telewizji gości średnio co dwa tygodnie, a o jego zakończeniu, przy pierwszym seansie bez wątpienia szokującym, pisano już nawet w tekstach akademickich poświęconych kinu grozy. Nie były Innym potrzebne ani jump scare’y, ani wyszukane efekty specjalne. To prosty, kameralny horror, po którym jednak ciężko zmrużyć oko i spokojnie przespać noc.
Szept i mrok (2020), reż. Bryan Bertino
Atmosfera jak z Innych, historia pełna upiornych zwrotów akcji i najbardziej nawiedzony ksiądz z wszystkich nawiedzonych księży (tych, umówmy się, nie brakuje). Bryan Bertino – reżyser Nieznajomych – fajnie ogrywa tu schematy kina o diabelskich mocach, a całość dostaje się głęboko pod skórę. Film jest refleksyjny i niespieszny, ale nie pozwala się nudzić. Do tego Marin Ireland tworzy w nim jedną ze swoich najlepszych, jak dotąd, kreacji.
Naznaczony (2010), reż. James Wan
Zboczmy w aleję mainstreamu – Szept i mrok to atrakcyjny indie horror, a Naznaczony był, w momencie wydania, największym przebojem kinowym Jamesa Wana po Pile. Film przypomina spacer przez halloweenowy dom strachów – na każdym kroku czekają na nas mroczne niespodzianki, nie wiemy tylko, kiedy na nas wyskoczą i przyprawią o szybszą pracę serca. Dzieło Wana doczekało się jeszcze trzech sequeli, choć żaden nie straszył tak, jak „jedynka”.
Come Play (2020), reż. Jacob Chase
Matka walczy o życie syna, który nawiedzany jest przez upiora kryjącego się w aplikacji mobilnej. To, co może brzmieć jak skecz z Saturday Night Live, tak naprawdę okazuje się wyważonym miksem horroru i dramatu rodzicielskiego. W filmie zacierają się dwie równoległe rzeczywistości, akcja sunie jak po maśle, a oprawa graficzna upodabnia film do takich horrorów jak Ring. Gillian Jacobs (Community) w roli głównej czaruje tak, jak kiedyś robiła to Shelley Duvall w Lśnieniu.
Filmy o demonach i diabelskich mocach
Verónica (2017), reż. Paco Plaza
Film od Paco Plazy, czyli jednej drugiej reżyserskiego duetu odpowiedzialnego za kapitalny REC. Już jego nazwisko jest wystarczającą rekomendacją. Verónica to okultystyczny horror, który, tak jak Obecność 3, oparto na kanwie autentycznych wydarzeń. Mamy tu oryginalną stylizację, szereg osobliwych działań plastyczno-scenograficznych, do tego jump scare’y, ale lepszego sortu. Film dostępny jest na Netfliksie.
Prodigy. Opętany (2019), reż. Nicholas McCarthy
Prodigy. Opętany nigdy nie będzie może cytowany jako przełomowy dla gatunku film, ale reżyser z powodzeniem przerabia w nim wątek transmigracji, ponownego wcielenia. Warto obejrzeć dla aktora dziecięcego – Jason Robert Scott to prawdziwy talent – oraz jego odrobinę starszych towarzyszy. W obsadzie m.in. znana z serialu Orange Is the New Black Taylor Schilling.
Opętanie Michaela Kinga (2014), reż. David Jung
Tytułowy Michael King, dokumentalista, który właśnie doświadczył rodzinnej tragedii, postanawia dowieść, że Bóg nie istnieje. Film wykorzystuje przewałkowaną dziś stylistykę found footage, ale ogrywa ją w zadowalający sposób – całość, pomimo scen diabelskich objawień, faktycznie wygląda jak kręcona „z ręki”. Całość jest atrakcyjna technicznie i całkiem przerażająca; może nie oryginalna, ale wystarczająco natchniona, by udał się Wam seans.
Demony (2012), reż. William Brent Bell
Ostatnia propozycja zaskarbiła sobie miano jednego z najgorzej ocenionych horrorów od lat. Można tu mówić o paradoksie, bo film był jednocześnie przełomowym sukcesem finansowym – kosztował ledwo 1 mln dolarów, a zarobił… ponad stukrotnie więcej. Nie polecam Wam byle czego: krytycy zmiażdżyli Demony, ale chyba głównie z uwagi na sztampową do bólu fabułę. To kolejna historia opętanej kobiety i walki o jej duszę – w tym przypadku też sprawiedliwość, bo opanowaną przez diabła Marię zamknięto w szpitalu dla umysłowo chorych. Wyszło z tego udane rzemiosło – Bell wie, że kręci film do popcornu, nie udaje, że w jego rękach powstaje horrorowe objawienie. Seria Obecność to też kino popcornowe.