Spotkanie po latach z „Przyjaciółmi” mamy już za sobą. Wczoraj HBO pokazało wreszcie długo wyczekiwany odcinek specjalny kultowego sitcomu – w USA na platformie Max, a w Polsce w HBO GO. Zgodnie z zapowiedziami podczas reunionu nie zabrakło wzruszeń, dowcipów, gromkich chichotów, przytulasów i mniej lub bardziej zaskakujących gości. Mogliśmy narzekać, że Warner w nieskończoność odwleka premierę odcinka, ale koniec końców było na co czekać: stuminutowe „Spotkanie po latach” dało fanom „Przyjaciół” więcej niż jedną okazję, by nostalgicznie uronić łzę.
Z okazji wczorajszego telewizyjnego święta wybraliśmy dla Was złotą piątkę najlepszych momentów odcinka. Jeśli one nie przekonają Was, że warto znów spotkać się z Rachel, Rossem i pozostałymi przyjaciółmi – nic już nie zdoła.
Przyjaciele: Spotkanie po latach – najlepsze momenty programu HBO GO
Phoebe śpiewa swój koci szlagier, a Gaga dziękuje jej za to, że jest
Najlepszy ustęp z całego odcinka. Lisa Kudrow zasiada na słynnej kanapie w barze Central Perk, chwyta za gitarę i rzuca przed kamerą: „muszę «włączyć» w sobie Phoebe na czas występu”. Mija ułamek sekundy i dodaje: „okej, już” – bo Kudrow to Phoebe, a Phoebe to Kudrow. Po pierwszych wersach „Smelly Cat” – wykonanych jeszcze solo – pojawia się niespodziewany gość. To Lady Gaga, mocno ucharakteryzowana na Buffay.
Obie śpiewają o śmierdzącym kocie, jakby zależało od tego ich życie – Gaga przegina z wokalem, w odwołaniu do klasycznego odcinka, w którym Phoebe nagrała reklamę do tej absurdalnej piosenki. Wtedy jej głos zastąpiła profesjonalna wokalistka.
Najlepsze przychodzi pod koniec, kiedy Kudrow chwali Gagę za umiejętność śpiewu, ale pod nosem przebąkuje: „nadal uważam, że lepiej wypadam sama”. I wtedy na sercu robi się jeszcze cieplej. Gaga dziękuje Kudrow za to, że była tą postacią w „Przyjaciołach”, która najbardziej wyróżniała się na tle pozostałych:
— Dziękuję, że byłaś tą „inną”. Tą, która zawsze była naprawdę sobą.
Schwimmer w ogniu – po latach wciąż bawi do łez
Przez lata fani „Przyjaciół” zachwalali Matthew Perry’ego i Chandlera jako najzabawniejszy „duet” w serialu. W odcinku specjalnym aktor wydawał się jednak trochę nieobecny i zdystansowany. Pałeczkę przejął po koledze David Schwimmer, ekranowy Ross Geller. Schwimmer bawił się na planie zdjęciowym doskonale, sypał z rękawa żartami i dowcipnymi komentarzami, a jego anegdoty sprawią, że już nigdy nie spojrzycie na wybrane odcinki tak, jak wcześniej.
Świetna okazała się historia jego związku z Marcelem – ekranowym, małpim towarzyszem. Urocza kapucynka najwyraźniej tylko z pozoru była wcieleniem cnót, a za kulisami serialu dała się poznać jako wcielenie Szatana. Marcel nie znosił Schwimmera i strasznie gwiazdorzył przed kamerą. Aktor przyznał:
— Kocham zwierzęta, nie mam nic do zwierząt. Jestem ich miłośnikiem, ALE…
„Ale” okazało się być bardzo duże, bo Marcel zamienił życie Schwimmera w piekło. Chwytał go za twarz, owijając się wokół szyi, a do tego opóźniał proces produkcji. W przerwie między zdjęciami nadal obłapywał serialowego Rossa, a do tego pożerał żywe larwy, które przynosił asystent – wciąż przebywając na ramieniu aktorowi.
Uwagę zwraca też anegdota Davida Schwimmera o poznaniu swojego idola, Seana Penna, który gościnnie zagrał w sezonie ósmym. W odcinku halloweenowym aktor uścisnął dłoń laureatowi Oscara, przebrany w kostium… wielkiego ziemniaka.
Przyjaciele: Spotkanie po latach – wyjątkowy odcinek specjalny HBO
Pierwsze spotkanie na dawnym planie
Uśmiech i zarazem łzy wzruszenia wzbudza pierwsza scena odcinka specjalnego, w której szóstka głównych aktorów odwiedza plan zdjęciowy. Kolejno w budynku Warnera zjawiają się Schwimmer, Kudrow, Jennifer Aniston, Matt LeBlanc, Courteney Cox i Matthew Perry. Na potrzeby nagrań odbudowano oczywiście kompleks mieszkań przyjaciół i Central Perk, a po twarzach szóstki bohaterów widać, że ponowna wizyta w tak szczególnym miejscu była dla nich wielkim przeżyciem. I dla widzów też. Kto nostalgicznie nie zapłacze, ten nie ma serca.
Ostatnie chwile na domowej kanapie
W podobnym tonie maluje się scena ostatnia. „Spotkanie po latach” to kilka form odcinka połączonych w jedną, spójną całość: są tu interaktywne kalambury, spotkania z wyjątkowymi gośćmi, studyjne rozmowy z Jamesem Cordenem i publicznością, są archiwalne nagrania. Najbardziej wyjątkowe okazują się momenty, w których aktorzy spacerują po swoich starych ekranowych mieszkaniach – wspominają, co zabawnego wydarzyło się w salonie Joeya lub kuchni Moniki (np. Courteney Cox podpatrująca swoje kwestie, ukryte w misie ze sztucznymi jabłkami).
Na kilka minut przed końcem odcinka – i kolejnym rozejściem się w swoje strony – ekipa zasiada po raz ostatni na wspólnej kanapie, przy kawowym stoliku. Czy spotkają się znowu, za piętnaście, dwadzieścia lat? Cox zapewnia, że nie, ale my mamy inne podejrzenia. W końcu „Przyjaciele” to fenomen telewizyjny. Tak czy inaczej: wzruszeniom nie było końca.
Joey nie dzieli się jedzeniem, ale swoimi kompleksami już tak
Słodko-gorzki moment przyszedł w scenie wspólnych rozmów w ulubionej knajpce przyjaciół. Podczas debaty na temat kolejnych sezonów i tego, czy warto do nich wracać po latach, aktorzy dzielili się swoimi przemyśleniami. Okazało się, że całkiem niedawno „Przyjaciół” zaczęła oglądać chociażby Lisa Kudrow. Zaskoczyła odpowiedź Matta LeBlanca, który uznał, że niechętnie wraca do „swojego” serialu i często nie jest zadowolony ze swojego aktorstwa, a jeśli już ogląda sitcom, to podziwia zdolności kolegów z planu. To ostateczny dowód, że można być hollywoodzkim gwiazdorem i idolem mas, a przy tym wciąż zachować pokorę.
Najlepsze sceny z „Przyjaciół: Spotkania po latach” – miejsca honorowe:
- Maggie Wheeler krzyczy „O… my… God!”, witając szóstkę gwiazd w studio HBO;
- powrót ekranowego Richarda i jego nieśmiertelnych wąsów;
- pokaz mody, wykorzystujący kultowe stroje z serialu.