Netflix wciąż pracuje nad serialową, aktorską adaptacją Assassin’s Creed – serii gier przygodowych wydawanych przez Ubisoft. Jak podaje „Variety” z projektem powiązano nowe nazwisko: na scenarzystę wytypowano Jeba Stuarta, który w przeszłości pisał skrypty hitowych filmów akcji (m.in. Szklanej pułapki). Na razie informacji nie potwierdziła oficjalnie żadna ze stron.
Assassin’s Creed – Jeb Stuart przyszykuje serial serwisu Netflix
Jeb Stuart związany jest z Hollywood od lat osiemdziesiątych. Za scenariusz do Szklanej pułapki nominowano go do nagrody im. Edgara Allana Poego – sam film uczynił z Bruce’a Willisa największego gwiazdora świata i uchodzi dziś za klasyk. Stuart maczał też palce przy dramacie sensacyjnym Osadzony z Sylvestrem Stallone’em, a film Ścigany (1993), na podstawie jego skryptu, zarobił 370 mln dolarów w kinach dookoła świata. W ostatnich latach 65-latek pisał fabuły do odcinków takich seriali jak Wikingowie: Walhalla czy The Liberator.
Walhalla – spin-off Wikingów stacji History – ma zadebiutować na Netfliksie w tym lub nadchodzącym roku. Prawdopodobnie na fali tej współpracy gigant streamingowy zlecił Stuartowi pracę przy kolejnym serialu.
Assassin’s Creed będzie aktorską adaptacją popularnej serii gier Ubisoftu. Po raz pierwszy o planach realizacyjnych dowiedzieliśmy się w październiku, kiedy growe studio ogłosiło, że w planach jest stworzenie większego uniwersum dla Netfliksa. Mają powstać też produkcje animowane i anime. O wersji aktorskiej wiadomo obecnie bardzo mało – nieznana jest chociażby obsada. Twórcy obiecują jednak „prawdziwie epicką rozrywkę”.
Czytaj też: Adaptacje gier komputerowych: 5 najlepszych i 5 najgorszych filmów
Assassin’s Creed został przeniesiony na ekrany już pięć lat temu za sprawą filmu kinowego Justina Kurzela o tym samym tytule. Michael Fassbender pojawił się w nim jako Callum Lynch i Aguilar de Nerha, a na planie towarzyszyli mu Marion Cotillard i Jeremy Irons. Obraz nie był przebojem box-office’u, a do tego pogrążyły go negatywne recenzje. Z powodu słabego odbioru trzeba było anulować sequel, na który liczyło studio 20th Century Fox.