Po tym, jak felietonista Jan Miszczak w jednym ze swoich tekstów uderzył w prezesa Orlenu Daniela Obajtka, nowy redaktor naczelny „Nowin” podziękował mu za współpracę. Decyzję tę poparła członkini zarządu grupy. „Podważanie autorytetu gazety”.
Zgodnie z doniesieniami „Polityki”, na które powołuje się portal „Wirtualne Media” przyczyną zerwania współpracy z wieloletnim felietonistą Polska Press Janem Miszczakiem był tekst, który ukazał się w „Nowinach”. Publicysta ironizował w nim o sytuacji w Polska Press po przejęciu grupy wydawniczej przez PKN Orlen.
– Moja niesłuszna niechęć do prezesa Orlenu Daniela Obajtka była spowodowana stałym wprowadzaniem mnie w błąd przez media niezależne. Na szczęście ich autonomia została w porę zatrzymana przez samego Obajtka, gdy kierowany przez niego Orlen wykupił całą gamę pism Wydawnictwa Polska Press – napisał Jan Miszczak.
Czytaj także: Nie lubimy PiS, ale Niemców jeszcze bardziej. Polacy za przejęciem Polska Press
Niedługo po publikacji miał otrzymać od redaktora naczelnego „Nowin”, Arkadiusza Rogowskiego, maila, w którym ten dziękuje mu za współpracę. Decyzję tę, poparła członkini zarządu Polska Press Dorota Kania, która w rozmowie z „Wirtualnymi Mediami” zaznaczyła, że oddała wszystkie decyzje personalne redakcjom.
Do kwestii zwolnienia Miszczaka z „Nowin” świeżo upieczona członkini zarządu Polska Press Dorota Kania odniosła się także na Twitterze. Napisała tam, że Miszczak swoim tekstem „naruszył dobre imię gazety, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby poszedł do TVN opluwać Edwarda Miszczaka w swoich felietonach”.
Kolejny medialny jazgot. Tym razem chodzi o zrezygnowanie ze współpracy w Rzeszowie z Janem Miszczakiem. Naruszył dobre imię gazety, ale nic nie stoi na przeskodzie aby poszedł do TVN opluwać Edwarda Miszczaka w swoich felietonach lub Michnika w GW
— Dorota Kania (@DorotaKania2) May 10, 2021
Sprawdzam!
W wywiadzie dla portalu natemat.pl Miszczak przyznał, że oczekiwał takiej reakcji ze strony nowego naczelnego „Nowin”, a tekst miał być swego rodzaju sprawdzianem.
– Przyznam, że felieton o tej tematyce napisałem celowo. Jako taki sprawdzian, który – jak się okazało – był trafny, bo reakcja była natychmiastowa. Już wiedziałem, z kim mam do czynienia. Ponieważ dotyczyło to pana Obajtka, jego (Arkadiusza Rogowskiego – przypis red.) bezpośredniego szefa, felieton się nie spodobał – mówi cytowany przez natemat.pl Jan Miszczak. Dodaje także, że „nie wyobraża sobie współpracy z kimś, kto działa wbrew temu, co zostało wcześniej powiedziane” – chodzi o zmianę profilu gazety i ewentualną cenzurę tekstów w niej publikowanych.
Jak Miszczak dla „Nowin” pisał od 1989 roku. W latach 1975-2007 pracował także dla Polskiej Agencji Prasowej. Został z niej zwolniony po tym, jak relacjonując kościelną uroczystość zacytował fragment arcybiskupa Józefa Michalika „partia, która obecnie rządzi w Polsce, nie zdała egzaminu moralnego”.
Arkadiusz Rogowski redaktorem naczelnym „Nowin” jest od kilkunastu dni. Dorota Kania funkcję członkini zarządu ds. redakcyjnych objęła w kwietniu br.
Wirtualne Media/Polityka