Wojewoda dolnośląski unieważnił kontrowersyjną uchwałę radnych Wałbrzycha, która miała „przymuszać” mieszkańców i osoby pracujące na terenie Wałbrzycha do szczepień przeciwko COVID-19.
Szczepienia przeciw COVID-19 są i póki co mają być dobrowolne. Innego zdania byli jednak radni z Wałbrzycha, którzy przyjęli w kwietniu zaproponowaną przez prezydenta miasta, Romana Szełemeja uchwałę, zgodnie z którą każdy mieszkaniec oraz osoba pracująca na terenie miasta, miałaby poddać się szczepieniu. Uchwała wywołała na tyle duże kontrowersje, że prezydent miasta zmuszony był do wystąpienia o ochronę – otrzymywał pogróżki od mieszkańców miasta.
Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu – decyzja wojewody
Przyjętą 29 kwietnia uchwałę skierowano do akceptacji przez wojewodę. Ten miał miesiąc na zajęcie stanowiska i przyjęcie jej lub odrzucenie.
Dziś wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski, uchwałę odrzucił. Uznał bowiem, że „regulacje porządkowe przyjmowane przez rady gmin, nie mogą być regulacjami, które są w kompetencjach państwa”.
Wojewoda dodał jednocześnie, że rozumie dobre intencje Rady Miejskiej Wałbrzycha, które miałyby wpłynąć na skuteczną walkę z pandemią, ale wskazał, że słyszy także głosy, iż może być ona jednocześnie „przeciwskuteczna”. Chodzi tu o oburzenie mieszkańców miasta, którzy na wieść o przegłosowaniu przez radnych uchwały nie pozostawili na pomyśle samorządowców suchej nitki.
Obrembski wskazał dodatkowo, że nadzór wojewody pozwala rozstrzygnąć wyłącznie kwestie prawne uchwały i w żaden sposób nie odnosi się do kwestii merytorycznych. Zauważył, że zgodnie z art. 7 Ustawy Zasadniczej (Konstytucji), organy władzy mogą działać na podstawie i w granicach prawa.
– To oznacza, że regulacje porządkowe przyjmowane przez rady gmin, nie mogą być regulacjami, które są w kompetencjach państwa. Niestety Rada Miejska Wałbrzycha zachowuje się trochę jak parlament, a nie jak rada miejska. Mimo dużych sukcesów Wałbrzycha nie jest to jeszcze miasto-państwo. Polska w konstytucji określana jest jako państwo unitarne, czyli nie ma możliwości – oprócz tego co jest delegowane na poziom rad miejskich – tworzenia odrębnych przepisów prawa – argumentował wojewoda dolnośląski cytowany przez Polską Agencję Prasową.