Według niepotwierdzonych plotek Jake Gyllenhaal pojawi się w adaptacji powieści Miasteczko Salem Stephena Kinga, gdzie wystąpi w roli głównej. Ma zagrać postać popularnego pisarza, który powraca w rodzinne strony, do mieściny w stanie Maine. Na miejscu grasuje tajemniczy wampir.
W ostatnich latach proza mistrza grozy często przenoszona jest na duże i małe ekrany. Wielkim sukcesem okazała się dylogia To, z Billem Skarsgårdem jako morderczym klaunem, a ponadto ukazały się ekranizacje Bastionu, Gry Geralda czy Historii Lisey.
Jake Gyllenhaal w filmie Miasteczko Salem?
Książki Stephena Kinga poddano adaptacji już ponad pięćdziesiąt razy. Samo Miasteczko Salem doczekało się wersji miniserialowej w 1979 roku (reżyserem był Tobe Hooper), filmowego sequela z 1987 r. (Powrót do miasteczka Salem), kolejnego miniserialu (2004), a nawet… audycji radiowej BBC Radio 4 (1995).
O nowej adaptacji Miasteczka… informowano już w 2019 roku, kiedy New Line Cinema wyraziło plany nakręcenia filmu z Jamesem Wanem i Garym Daubermanem. Nowe spekulacje mówią, że Wan i Dauberman (scenarzysta obu części Tego) wciąż są związani z projektem, a na aktora przodującego studio upatrzyło sobie właśnie Jake’a Gyllenhaala. Gyllenhaal wystąpił w horrorze Netfliksa Velvet Buzzsaw; był też producentem dramatu grozy Relikt (2020).
Serwis „Illuminderi” podaje, że w nowej wersji kingowskiego klasyku 40-latek zagra Bena Mearsa – znanego pisarza, który powraca w rodzinne strony, do miasta Jeruzalem w stanie Maine. Mężczyzna znajduje się w samym centrum przerażających zdarzeń, kiedy lokalni mieszkańcy zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach. Postać Mearsa grali wcześniej David Soul (1979) i Rob Lowe (2004).
Miasteczko Salem – nowy film adaptujący prozę Kinga
Przecieki informacji mówią też, że Christoph Waltz wystąpi w Miasteczku Salem jako Straker, jeden z antybohaterów. Aktor pojawił się niedawno jako nemesis Jamesa Bonda w filmie Spectre – rolę powtórzył też w sequelu, Nie czas umierać, który wciąż czeka na premierę.
Zdjęcia do Miasteczka Salem ruszą prawdopodobnie jesienią, a sam film ukaże się najwcześniej pod koniec 2022 roku. Poprzednie adaptacje książki powstawały jako produkcje telewizyjne, jednak New Line chce, by nowa ekranizacja pojawiła się na ekranach kinowych.
Wciąż nie obsadzono postaci wampira Kurta Barlowa, który uchodzi za najbardziej ikonicznego bohatera w całej powieści. Gary Dauberman wyreżyseruje film na podstawie własnego scenariusza.