Ostatnia mocna podwyżka stóp procentowych była już 7. z rzędu uderzeniem w kieszenie kredytobiorców zaledwie na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Rada Polityki Pieniężnej – całkiem odświeżona, co warto dodać – zdecydowała się na podniesienie stóp o 100 pb, co spowodowało, że główna stopa procentowa wynosi aktualnie już 4,5 proc. To powoduje zaś, że coraz więcej osób posiadających kredyty złotówkowe, a przede wszystkim te, które zaciągnęły swoje zobowiązania na przestrzeni ostatnich dwóch lat, zaczyna mierzyć się z problemami w płatnościach.
Co prawda nie widać jeszcze negatywnych skutków podwyżek stóp w spłacalności kredytów, jednak większość kredytów hipotecznych bazuje na WIBOR 6M lub WIBOR 3M. Oznacza to, że nowe harmonogramy spłat pojawią się u kredytobiorców dopiero za kilka miesięcy. Wtedy też raty kredytów wzrosną nawet o 60 procent względem tych sprzed roku. W niektórych przypadkach jeszcze wyżej.
Rząd szykuje pomoc dla kredytobiorców
Jeszcze w 2019 roku, czyli w czasach, gdy kredyty hipoteczne sprzedawały się niczym świeże bułeczki, rząd przyjął ustawę o pomocy kredytobiorcom, na kanwie której Bank Gospodarstwa Krajowego wspólnie z bankami komercyjnymi utworzył specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Środki w nim zgromadzone pochodzą z wpłat banków i mogą zostać przeznaczone na zwrotną pomoc dla tych kredytobiorców, którzy stanęli przed problemami finansowymi.
Do początku tego roku o wsparcie w ramach funduszu wnioskowało nie więcej niż kilka osób miesięcznie, na co zwrócił ostatnio uwagę analityk rynku nieruchomości Tomasz Narkun. W marcu 2022 roku, czyli po szóstej z rzędu podwyżce stóp procentowych, było to już blisko 180 osób, co może świadczyć, że działania RPP skutkują pogorszeniem jakości spłacania kredytów mieszkaniowych.
O wsparcie posiadaczy kredytów hipotecznych apeluje od kilku tygodni opozycja, która zarzuca rządowi brak działań w sytuacji, gdy Narodowy Bank Polski próbuje wyhamować inflację właśnie poprzez podnoszenie stóp procentowych.
Z ostatnich informacji, które pojawiają się w mediach głównego nurtu, wynika, że na stole premiera Mateusza Morawieckiego pojawiły się trzy pomysły na odciążenie kredytobiorców. Są to m.in. dopłaty, zwiększenie puli Funduszu Wsparcia Kredytobiorców oraz zamrożenie marż banków. W tym miejscu dodać trzeba, że marża banku to średnio 1-2 proc. wartości kredytu.
Zamrożenie WIBOR to zły pomysł
Kilka tygodni temu o szybkie działania pomocowe dla kredytobiorców apelowali posłowie opozycji, którzy za jeden z pomysłów podawali zamrożenie WIBOR, co spotkało się ze sceptycyzmem ekonomistów. Ich zdaniem przywrócenie WIBOR do poziomu sprzed podwyżek stóp procentowych to ingerencja w wolny rynek i może mieć negatywne skutki makroekonomiczne. W ocenie Piotra Araka dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego mrożenie WIBOR może wydłużyć okres wysokiej inflacji.
– Podnosimy stopy procentowe po to, żeby skrócić okres wysokiej inflacji. Mrożąc WIBOR godzimy się na to, żeby żyć z wysoką inflacją rzez kilka lat. To jest niebezpieczne i może doprowadzić do opłakanych skutków – przekonuje ekonomista cytowany przez Money.