SWIFT to hasło, które niedawno nie schodzi z ust wielu przywódców krajowych i coraz częściej poruszane jest w debacie politycznej. Związane jest to z atakiem Rosji na Ukrainę w miniony czwartek. Coraz częściej domaga się odcięcia Rosji od systemu SWIFT. Jak podaje prezydent Joe Biden, na Rosję zostaną nałożone sankcję, ale nie dotyczy to odcięcia od wspomnianego systemu. Czym jest SWIFT i dlaczego tak wiele krajów domaga się odcięcia od niego Rosji, a niektóre są przeciwne wprowadzeniu sankcji?
SWIFT co to jest?
SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication), czyli Stowarzyszenia na Rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej. Jest to międzynarodowa organizacja, która zrzesza instytucje finansowe takie jak, banki, domy maklerskie, giełdy oraz instytucje finansowe. Ta współpraca umożliwia realizację przelewów walutowych drogą elektroniczną. Siedziba organizacji znajduje się w Belgii, jednak jest nadzorowana przez banki centralne w Stanach Zjednoczonych, Europie oraz Japonii.
Każda instytucja należąca do SWIFT, a więc m.in. bank otrzymuje swój kod swiftowy (SWIFT/BIC), który stanowi jej zaszyfrowaną nazwę i adres. BIC zawiera 8 lub 11 znaków alfanumerycznych, na które składają się:
- unikalny identyfikator instytucji (4 znaki),
- kod kraju według normy ISO 3166-1 (2 znaki),
- kod lokalizacji (2 znaki),
- opcjonalny identyfikator oddziału danej instytucji (3 znaki) lub kod „XXX” oznaczający centralę.
Osoby korzystające z przelewów międzynarodowych mogą zatem zrozumieć, czym dokładnie jest SWIFT, ponieważ użycie tego kodu jest niezbędne przy tego typu transakcjach.
Zablokowanie systemu dla Rosji
Jakie skutki dla Rosji niosłoby zablokowanie systemu SWIFT? Klienci banków nie mogliby wykonywać transakcji międzynarodowych. Dotyczy to głównie banków oraz firm, które nie mogłyby się rozliczać z zagranicznymi kontrahentami. Konsekwencje tego dotknęłyby głównie branżę ropy i gazu, w której transakcje są denominowane w dolarach amerykańskich. Jak twierdzą eksperci odcięcie Rosji od systemu SWIFT było jedną z planowanych przez Unię Europejską sankcji. Jednak przeciwko jej wdrożeniu sprzeciwiło się kilka krajów – Cypr, Węgry, Włochy oraz Niemcy. Powodem sprzeciwu, zdaniem ekspertów byłby fakt, że odcięcie Rosji od SWIFT dotknęłoby samego agresora, jak i firmy z całego świata prowadzące biznesy na terytorium Federacji Rosji lub dokonujące z nią transakcji.
Aktualizacja 27.02.2022r.
System SWIFT jednak wstrzymany w Rosji?
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że komisja chce, aby część banków została wyłączona z systemu SWIFT. W ten sposób uniemożliwione zostanie Rosji, przeprowadzanie większości transakcji finansowych na całym świecie, a tym samym zablokuje rosyjski eksport i import. Jak dodała, sankcje dotknęłyby również Władimira Putina – komisja chce zamrozić aktywa Putina i sprawić, aby Bank Centralny Rosji nie będzie mógł wypłacać swoich środków. Zamrozi to transakcje Putina, a zamrożone środki zaszkodzą zdolności Putina do finansowania wojny. Jak twierdzą eksperci, ten ruch bezpośrednio uderzy w 640 mld dolarów rezerw walutowych, jakie w ostatnich latach zgromadził Władimir Putin.