Neuralink może brzmieć, jak Cyberpunk w rzeczywistości, ale zdaniem Elona Muska, to szansa dla osób sparaliżowanych, czy niewidzących, które dzięki wynalazkowi mogą ponownie poruszać się i widzieć. Wizja proponowana przez miliardera przypomina słynne miasto San Junipero z serialu Black Mirror.
Neuralink co to jest?
Neuralink to technologia, która pozwala stworzyć interfejs mózg-komputer. Specjalny chip, który odczytuje fale mózgowe przekazywane do komputera, umożliwi sterowanie urządzeniami elektronicznymi telepatycznie, a więc siłą umysłu. Neuralink miał wejść w życie już w 2020 roku, ale pojawiły się opóźnienia. Dotychczas technologia testowana jest na zwierzętach, ale Musk chce aby już w 2022 roku do testów zaangażowano również ludzi.
Neuralink czy Metaverse?
Neuralink powraca do publicznej debaty, po tym jak Elon Musk skrytykował proponowaną przez Marka Zuckerberga technologię wirtualnej rzeczywistości Metaverse. Zakłada ona stworzenie doskonałej wirtualnej gry, dzięki takim urządzeniom jak gogle wirtualnej rzeczywistości. Świat metaverse ma stanowić najbardziej realistyczną wirtualną rozrywkę w historii gamingu. Z tym nie zgadza się Elon Musk. Jak twierdzi wizjoner, ciężki sprzęt na głowie wcale nie sprawi, że ludzie w pełni wejdą w metaverse. Jeśli więc weźmiemy pod uwagę fakt, że mimo wielu obietnic, okulary wirtualnej rzeczywistości nie stały się tak popularne, jak przypuszczano – Musk może mieć rację. Jego zdanie tylko neuralink, może pomóc przenieść świadomość gracza do wirtualnego świata, którego ten nie będzie chciał opuścić. Neurochip ma sprawić, że nie będą potrzebne żadne okulary, pady, czy nawet słuchawki do odtwarzania muzyki, ta ma uruchamiać się za pomocą siły woli. Brzmi kosmicznie? Musk twierdzi, że projekt choć wciąż w testach, w końcu będzie dostępny dla każdego.
Neuralink szansą dla sparaliżowanych?
Neuralink to nie tylko rozrywka dla graczy, pod całym projektem ma kryć się także wsparcie dla osób z poważnymi uszkodzeniami rdzenia kręgowego, które dzięki doskonałej wirtualnej rzeczywistości mogą ponownie poruszać się. To z kolei przypomina do złudzenia San Junipero, miasto z trzeciego sezonu serialu Black Mirror, gdzie osoby chore i sparaliżowane za pośrednictwem chipu, przenosiły się na kilka godzin do miasta w wybranej przez siebie epoce.
Test na małpie dał nadzieję
W 2021 roku, zaprezentowano możliwości Neuralink za pomocą makaka o imieniu Pager, któremu wszczepiono najnowszą wersję implantu. Pager usiadł przed monitorem. Tam zaprezentowano mu joystick oraz grę, której celem było przeprowadzenie małej białej kuleczki, na wyświetlające się w losowych miejscach pomarańczowe kwadraty. Kiedy Pager poprawnie przeprowadził kulki, otrzymywał w nagrodę trochę ulubionego soku, który był dozowany za pośrednictwem rurki, przymocowanej pod monitorem wyświetlającym grę. Początkowe sterowanie joystickiem było potrzebne do kalibracji, która polegała na połączeniu przesyłanych przez implant sygnałów mózgowych z ruchami ręki Pagera. Odpowiedni algorytm połączył dane typy aktywności mózgowej z wychyleniami joysticka, tworząc mapę, która pozwoliła na sterowanie w grze za pomocą samych myśli. Co widać było również na teście, kiedy w pewnym momencie Pager zrezygnował ze sterowania joystickiem.
Czy wizja Muska ziści się? A może jednak światu wystarczy Metaverse? Jak na razie żadna z tych wirtualnych rzeczywistości jeszcze nie powstała w pełni. Pozostaje nam czekać i zobaczyć, czy wizjonerzy spełnią obietnice i czy rzeczywiście ludzie będą chcieli przenieść się do wirtualnych światów.