Już jutro kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Coraz głośniej mówi się o tym, że stopy procentowe najprawdopodobniej znów zostaną podniesione.
Inflacja szaleje, stopy procentowe wciąż niskie
Po półtorarocznych historycznie niskich stopach procentowych Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie na przestrzeni 5 tygodni podniosła już stopy procentowe. Pierwsza podwyżka miała miejsce na początku października, gdzie referencyjna stopa procentowa podskoczyła o 40 pb. do poziomu 0,5 proc. Miesiąc później RPP postanowiła o kolejnym jej podniesieniu tym razem do poziomu 1,25 proc., czyli o 75 pb.
Decyzje te – spóźnione o kilka miesięcy, jak ocenia wielu ekonomistów – wymuszone były rozpędzoną inflacją, której ostatni odczyt GUS mógł wprawić w zdumienie nawet najbardziej optymistycznych konsumentów. Zgodnie z szacunkami Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w listopadzie wyniosła bowiem już 7,7 proc. w ujęciu rocznym, co było najwyższym wynikiem od 20 lat.
Najbardziej w tym czasie zdrożał transport, energia, paliwa, gaz, żywność, słowem wszystko to, co dla konsumentów ma kluczowe znacznie. Mimo że Adam Glapiński wielokrotnie na przestrzeni ostatniego roku informował, że nie powinniśmy bać się inflacji, a na koniec tego roku miała wynieść 3-3,5 proc., to ostatnie decyzje Rady Polityki Pieniężnej świadczą o dostrzeżeniu znacznych wzrostów cen, a sam szef NBP zdecydowanie zmienił narrację w tym czasie.
Jutro możliwa kolejna podwyżka stóp procentowych
O tym, że na jutrzejszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prawdopodobnie zapadnie decyzja o kolejnym podniesieniu stóp procentowych świadczyć mogą nie tylko coraz liczniejsze głosy ekonomistów, ale także jeden z niedawnych komunikatów Narodowego Banku Polskiego, w którym przypomniano wypowiedzi Adama Glapińskiego z różnego okresu. Każda z nich sugerująca, że jeśli sytuacja będzie tego wymagać, to bank centralny może wdrożyć pewne rozwiązania minimalizujące skutki inflacji.
– Jeśli będzie taka konieczność, to stopy procentowe i inne elementy polityki pieniężnej będą zmienione; stopy procentowe NBP będą dostosowywane w taki sposób, aby zapobiec utrwaleniu się wysokiej inflacji – pisze NBP i zapewnia, że jego szef wielokrotnie już o tym zapewniał.
W dalszej części komunikatu możemy przeczytać m.in., że […] jeśli będzie taka konieczność, to stopy procentowe i inne elementy polityki pieniężnej będą zmienione”.
W innym zaś, że […] “jeśli pojawi się ryzyko trwałego przekraczania celu inflacyjnego, na skutek trwałej presji popytowej, w warunkach mocnego rynku pracy, czyli braku bezrobocia znaczącego, i w warunkach dobrej koniunktury, wówczas natychmiast zacieśnimy politykę pieniężną, czytaj, podniesiemy stopy procentowe” – pisał NBP, przytaczając cytat z września.
Dziś do kwestii stóp procentowych i ewentualnej decyzji Rady odniósł się także szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, który uznał, że “mamy do czynienia z normalizacją” polityki pieniężnej, a RPP rozpoczęła cykl podwyżek.
„Te podwyżki stóp procentowych to jest normalizacja w tym znaczeniu, że polska gospodarka rozwija się w bardzo szybkim tempie i wiadomo, że wtedy wyższe stopy procentowe są czymś normalnym” – ocenił szef Polskiego Funduszu Rozwoju.