Przejęcie PGNiG przez Orlen coraz bliżej. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął właśnie wniosek o zgodę na planowane przejęcie PGNiG przez Orlen. Wcześniej Komisja Europejska zdecydowała, że to właśnie UOKiK posiada w tej kwestii odpowiednie kompetencje.
Przejęcie PGNiG przez Orlen coraz bliżej
Jak przekonuje Daniel Obajtek, Orlen konsekwentnie realizuje plan budowy koncernu multienergetycznego, który ma „efektywnie konkurować na globalnym rynku i odpowiadać na wyzwania związane z transformacją energetyczną”.
– Tylko silny koncern o zdywersyfikowanych przychodach zapewni kapitał na realizację ambitnych inwestycji, w tym w nisko- i zeroemisyjne źródła energii. Wzmocnią one całą Grupę ORLEN i będą stanowiły potężny impuls do transformacji oraz rozwoju polskiej gospodarki – mówi prezes PKN Orlen Daniel Obajtek i dodaje, że „aktywa przejętej już Grupy Energa oraz przejmowanego LOTOSu stanowią uzupełnienie naszej działalności, natomiast integracja z PGNiG rozszerzy łańcuch wartości koncernu o gaz ziemny”.
Czytaj także: Przejęcie Polska Press przez Orlen
Zdaniem Obajtka transakcja ta jest dla Orlenu priorytetem, zaś złożony w UOKiK wniosek udowadnia, że władze firmy są zdeterminowane, aby doprowadzić do szybkiej finalizacji przejęcia PGNiG.
Wniosek o zgodę UOKiK na przejęcie PGNiG przez PKN Orlen jest jednym z elementów Listu intencyjnego podpisanego 14 lipca 2020 r. pomiędzy Skarbem Państwa a Orlenem. Model transakcji i jej harmonogram mają zostać wypracowane przez przedstawicieli stron porozumienia.
PKN Orlen złożył wcześniej wniosek o zgodę na przejęcie PGNiG do Komisji Europejskiej, jednak ta zdecydowała, że kompetencje do wydania decyzji posiada polska instytucja.
O wpłynięciu wniosku PKN Orlen dotyczącego przejęcia PGNiG poinformował dziś także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Postępowanie w sprawach koncentracji jest dwuetapowe – pisze UOKiK na Twitterze i dodaje, że pierwszy z nich trwa około miesiąca. W przypadku spraw „szczególnie skomplikowanych, w których istnieje prawdopodobieństwo istotnego ograniczenia konkurencji lub wymagających badania rynku, postępowanie może trwać dłużej”.