Wprowadzony pod koniec marca lockdown branży beauty objął także studia tatuażu i piercingu. Szumnie zapowiadane od kilkunastu dni wsparcie dla zamkniętych branż nie obejmie jednak tej grupy przedsiębiorców. Rząd zwyczajnie o nich zapomniał lub nie lubi drobnych modyfikacji ciała. Interwencję w tej sprawie podjął właśnie Rzecznik MŚP Adam Abramowicz.
Studia tatuażu i piercingu pominięte przez rząd. Tarcza ich nie obejmie?
Mocą rozporządzenia od 28 marca do zamkniętych branż dołączyły m.in. wielkopowierzchniowe sklepy meblowe czy budowlane, przedszkola i żłobki, a także wszelkie salony urody, w tym fryzjerzy i kosmetyczki.
W rozporządzeniu znalazły się także firmy działające pod kodem PKD 96.09.Z z konkretnym wskazaniem na studia tatuażu i piercingu, które również nie mogą być aktualnie otwarte.
W kilka dni po zaostrzeniu restrykcji obejmujących nowe branże Mateusz Morawiecki poinformował o przedłużeniu wsparcia dla firm objętych lockdownem oraz rozszerzeniu pomocy o nowe kody PKD. Zarówno w trakcie konferencji prasowej, na której zapowiedziano pomoc, jak i na rządowej stronie nie pojawia się jednak kod 96.09.Z.
PKD 96.09.Z Podklasa ta obejmuje:
- działalność astrologiczną i spirytystyczną,
- działalność biur towarzyskich, biur matrymonialnych,
- działalność agencji hostess,
- działalność usługową związaną z opieką nad zwierzętami domowymi w zakresie wyżywienia, pielęgnowania, strzyżenia, pilnowania i tresury,
- wyłapywanie bezpańskich zwierząt,
- działalność organizacji badających genealogię,
- działalność salonów tatuażu i piercingu,
- usługi czyścibutów, portierów, pracowników wyznaczonych do parkowania samochodów itp.,
- dorabianie kluczy,
- działalność samoobsługowych maszyn na monety, takich jak: automaty fotograficzne, wagi, urządzenia do mierzenia ciśnienia krwi, szafki na monety itp.
Wsparcie dla salonów tatuażu i piercingu. Abramowicz interweniuje u Gowina
Problem z brakiem wsparcia dla salonów tatuażu i piercingu dostrzegł Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz, który w piśmie adresowanym do wicepremiera Jarosława Gowina apeluje o pilne włączenie tej branży do tarczy antykryzysowej.
– Z nieukrywanym zdziwieniem przyjąłem fakt, że mimo umieszczenia salonów tatuażu i piercingu w rozporządzeniu wprowadzającym obostrzenia, przedsiębiorcy Ci nie zostali wymienieni jako kwalifikujący się do pomocy – napisał Adam Abramowicz.
Rzecznik zwrócił uwagę, że branża ta nie została wskazana ani podczas konferencji prasowej premiera, ani wymieniona na stronie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii w „liście nowych kodów PKD”, które zostaną objęte wsparciem.
Abramowicz wskazał, że brak pomocy zamkniętym decyzją rządu firmom „godzi w podstawowe zasady sprawiedliwości i zasadę zaufania przedsiębiorców do państwa”.
– Przy opracowywaniu zasad pomocy dla przedsiębiorców, w związku z trwającym stanem epidemii naczelną zasadą powinno być kwalifikowanie do pomocy tych przedsiębiorców, którzy na podstawie aktów normatywnych przyjętych przez rząd nie mogą legalnie prowadzić swojej działalności.
– Liczę na szybką pozytywną refleksję i umieszczenie kodów 96.09.Z w kolejnej odsłonie Tarczy Branżowej, która pozwoli przedsiębiorcom działającym pod tym kodem na skorzystanie z mechanizmów wsparcia takich jak umorzenie składek ZUS, dofinansowanie wynagrodzeń pracowników czy świadczenie postojowe – napisał Rzecznik MŚP Adam Abramowicz.
Nie pierwszy raz rząd nie mówi głośno o wsparciu dla salonów tatuażu
– Standardem już jest, że w oficjalnej komunikacji Rządu studia tatuażu nie są wymieniane, tak było i ostatnio przy zamrożeniu branży – nie wspomniano o niej ani na konferencji ani na grafikach informacyjnych, pojawiła się dopiero w Rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – mówi prawniczka Anna Skuza cytowana przez portal „Tattooartist”.
Skuza dodaje także, że „pozostaje czekać na opublikowanie najnowszego Rozporządzenia Rady Ministrów. Niemniej trzeba się liczyć z tym, że wsparcie nie zostanie przyznane”.