Koniec tanich towarów z Chin. Rada Ministrów przyjęła w czwartek tzw. pakiet e-commerce, który każdą, dosłownie każdą przesyłkę spoza UE obciąży podatkiem VAT. Do tej pory opodatkowaniu podlegały wyłącznie przesyłki o deklarowanej wartości większej niż 22 euro, czyli około stu złotych.
Kilka tygodni temu pisaliśmy, że gigant handlu elektronicznego AliExpress – postawił w Polsce swój pierwszy automat paczkowy. Władze Alibaby – właściciela AliExpress – informowały, że firma chce w ten sposób powalczyć o konsumentów z Unii Europejskiej m.in. z Polski. W komunikacie zapewniono, że rozpoczęły się prace, dzięki którym przesyłki do naszego kraju będą szybsze, a jednocześnie tańsze.
Walkę o konsumentów z naszego regionu Europy zaostrzyło także niedawne uruchomienie „polskiej wersji” Amazon (Amazon.pl). O sektor e-commerce walczy także samo Allegro, które zapowiedziało wprowadzenie na rynek własnych automatów paczkowych. Na rynek automatów chrapkę ma także broker usług kurierskich Furgonetka.pl, która usługą Furgonetka Box chce zjednoczyć wszystkich operatorów i powalczyć w ten sposób z InPostem.
O wzmocnienie rodzimego rynku e-commerce konsekwentnie walczy jednocześnie sam rząd, który przyjął w czwartek tzw. pakiet e-commerce.
Od 1 lipca przesyłki z Chin czy USA będą droższe. I to znacznie
Jednym z głównych założeń pakietu e-commerce jest opodatkowanie wszystkich towarów pochodzących spoza Unii Europejskiej podatkiem VAT. Zgodnie z myślą unijnych przepisów podatek ten dotyczyć będzie wszystkich towarów zakupionych poza UE. Także tych, które aktualnie są z podatku zwolnione, czyli o wartości niższej niż 22 euro.
– Jest to projekt (pakiet e-commerce – przypis red.), który w zamyśle Komisji Europejskiej ograniczy napływ paczek z nieopodatkowanymi towarami z krajów trzecich do Unii Europejskiej. Tracą na nim nie tylko budżety poszczególnych państw, ale przede wszystkim unijni przedsiębiorcy. Nie mogą konkurować z firmami, często z operującymi z dalekiego wschodu, które sprzedają takie same towary, co oni, ale tańsze o VAT, czyli często nawet o 1/4. Pakiet e-commerce jest istotnym krokiem w kierunku ukrócenia tego procederu – mówił w zeszłym tygodniu wiceminister finansów Jan Sarnowski.
Czym jest dropshipping i jak działa? Definicja dropshippingu
W podobnym tonie wypowiada się także szer resortu finansów Tadeusz Kościński, który podkreślił, że wprowadzane zmiany są także „szczególnie ważne dla rodzimych pośredników, portali aukcyjnych i sprzedażowych, które zmagają się często z nieuczciwą konkurencją spoza UE”. Dodał także, że – nowa regulacja będzie ważnym krokiem w kierunku wyrównania szans na korzyść europejskich, w tym polskich firm.
Sprzedawcy za
Zachwalając wprowadzane zmiany, wypowiedział się dla nas jeden z właścicieli sklepów internetowych z bielizną, który na wieść o przyjęciu przez Radę Ministrów pakietu e-commerce napisał:
– W końcu zacznie być normalnie. Sprowadzam towar z Niemiec. Markowe, nie tandeta z Chin. Ceny miałem zawsze niższe niż konkurencja, ale i tak coraz ciężej było wygrać z tym co można dostać np. na AliExpress. To paranoja – nawet hurtownik płacił więcej niż ludzie na AliExpress – przekonuje i dodaje, że „może skończy się też era podróbek po dolarze”.
Będzie drożej
Dla konsumentów oznacza to jednak podwyżki. I to znaczne. Jak zauważył bowiem wiceminister finansów, ceny towarów sprowadzanych m.in. z Chin były nierzadko o 1/4 niższe od tych sprzedawanych np. w Polsce. To ma się teraz wyrównać.
Od pierwszego lipca do każdej przesyłki bez względu już na wartość towaru, kupujący będzie musiał dopłacić wysokość obowiązującego w Polsce podatku zgodnie z tabelą VAT. Nie wiadomo jednak, jak Krajowa Administracja Skarbowa zamierza egzekwować należny państwu podatek. W komunikacie resortu nie pojawił się bowiem zapis w tej sprawie, a sama ustawa nie określa tego, w jaki sposób należność będzie ściągana. W pierwszych miesiącach może być zatem naprawdę „wesoło”.
W oczekiwaniu na doprecyzowanie przepisów dołącz do społeczności i bądź na bieżąco!