Nie tylko firmy z branży gastronomicznej czy fitness mają dość restrykcji i rozpoczynają „masowe otwieranie” swoich obiektów. Jak wynika bowiem z informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita” mimo zakazów otworzyły się także niektóre sklepy znanej sieci RTV Euro AGD. Firmy zwyczajnie mają dość.
Przedłużający się lockdown wpływa nie tylko na rentowność prowadzonych biznesów, ale również na samo morale zarówno przedsiębiorców, jak i załóg firm zamkniętych z powodu pandemii koronawirusa. Wielu przedsiębiorców mocno nadwyrężonych wprowadzonymi przez rząd Mateusza Morawieckiego ograniczeniami jest na skraju upadłości, inni już bankrutują. To sprawia, że część firm włącza się do akcji otwieraMY i sprzeciwia się lockdownowi, króry – jak podkreślają przedsiębiorcy – jest wprowadzony z naruszeniem ich konstytucyjnych praw.
Masowe otwieranie działalności gospodarczych zapowiedzieli już przedstawiciele branży gastronomicznej oraz hotelarskiej, o czym informowaliśmy już jakiś czas temu. Aktualnie na terenie całego kraju rządowym rozporządzeniom sprzeciwiło się już kilkuset przedsiębiorców. Na 1 lutego masowe otwarcie obiektów zapowiedziała także branża fitness.
Nic nie wskazywało jednak na to, aby na „łamanie” zakazów decydowały się także sieci handlowe. Podkreślę tutaj, że celowo posługuję się cudzysłowem, ponieważ przedstawiciele branż nie uważają otwarcia sklepów za łamanie prawa – jak mówią – „to rząd łamie ich prawa, nie odwrotnie”.
Mocą grudniowego rozporządzenia zamknięte zostały bowiem także sklepy w galeriach handlowych, w tym te ze sprzętem elektronicznym, jak sieć RTV Euro AGD, która to – jak informuje „Rz” w niektórych miejscowościach właśnie otworzyła swoje sklepy.
Sklepy RTV Euro AGD otwarte mimo zakazu (rozporządzenia RM)
Jak donosi Rzeczpospolita, chodzi o sklepy RTV Euro AGD w Nowym Sączu w Galerii Europa 2, Echo w Tarnowie oraz Lublinie czy Koszalinie. Z ustaleń „Rz” wynika jednocześnie, że może być ich więcej. Sieć nie komentuje jednak otwarcia tych placówek. Możemy zatem domyślać się, że powód decyzji jest analogiczny do tych, które podają przedsiębiorcy z innych branż.
Do otwartych już od wczoraj placówek sieci w centrach handlowych w Lublinie, Nowym Sączu, Tarnowie i Koszalinie, codziennie będą dołączać nowe. #otwieraMY pic.twitter.com/K5nLwg3ek0
— #OtwieraMY (@otwieramy) January 22, 2021
„Rz” w opublikowanym wczoraj artykule, powołuje się jednak na słowa przedstawicieli Związku Polskich Pracodawców i Handlu, którzy informowali, że branża handlowa „więcej nie przetrwa”, a jednocześnie nie ma racjonalnych przesłanek, do przedłużania zawieszania działalności firm zlokalizowanych na terenie galerii handlowych. Przedsiębiorcy zamierzają zatem otwierać się mimo rozporządzenia.
– Otwarcie naszych sklepów traktujemy jako naturalną konsekwencję dotychczasowych deklaracji rządu, dotyczących terminu poluzowania obostrzeń w handlu. Oczekujemy, że rząd w sposób odpowiedzialny potwierdzi swoje zapowiedzi i stworzy nam warunki, byśmy otworzyli sklepy 1 lutego i zaczęli realnie odrabiać ubiegłoroczne i tegoroczne straty. Z naszej strony wszystkie warunki niezbędne do bezpiecznego otwarcia sklepów na terenie centrów handlowych zostały spełnione – zapewnia Zarząd ZPPHiU.
Pracodawcy podkreślają jednocześnie, że są przekonani, a także oczekują od rządu tego, że ten podejmie decyzje o zdjęciu obostrzeń z handlu w centrach handlowych z dniem 31 stycznia. Dodają także, że pracownicy są przeszkoleni i przygotowani do tego, aby działać w najwyższym reżimie sanitarnym, który zapewni bezpieczeństwo kupującym i odwiedzającym placówki handlowe.