Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii pracuje nad przepisami, które pozwolą pracodawcom na wyrywkową kontrolę stanu trzeźwości pracowników. Prócz dmuchania w balonik możliwe także testy na obecność innych niż alkohol środków odurzających.
Na początku grudnia 2020 r. Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii zapytanie dotyczące „stanu prac” nad ustawą określającą możliwość przeprowadzania przez pracodawców prewencyjnych kontroli trzeźwości oraz ewentualnego niedopuszczenia pracownika do pracy, gdy zachodzi podejrzenie tego, że ten znajduje się pod wpływem środków odurzających.
W piśmie kierowanym do szefa resortu rozwoju, Jarosława Gowina Rzecznik argumentował, że „pracodawcy mają problemy w związku z brakiem uregulowania procedury prewencyjnej kontroli trzeźwości pracownika”. Niezbędne jest zatem szybkie uregulowanie tej kwestii.
Kontrola trzeźwości pracownika – przepisy już niedługo
W odpowiedzi od minister Iwony Marszałek, rzecznik otrzymał informacje, że ministerstwo „nie ustaje w działaniach mających na celu uregulowanie kwestii przeprowadzania przez pracodawców prewencyjnych kontroli trzeźwości pracowników, a także kontroli na obecność środków działających podobnie do alkoholu w ich organizmach – napisała Marszałek i dodała, że – w chwili obecnej nadal trwają prace wewnątrz resortu, poprzedzające oficjalne rozpoczęcie procedury legislacyjnej w tym zakresie.
Minister wskazała także, że z uwagi na ewentualne zagrożenia płynące z zażywania środków odurzających podczas wykonywania obowiązków służbowych, regulacja jest niezbędna, jednak w trakcie analiz w MRPiT zespół doszedł do wniosku, że projektowaną regulacją należałoby objąć dwie kategorie sytuacji.
Czytaj także: Polacy w ciągu roku przepili 40 mld zł. To więcej niż tarcza finansowa 2.0
Pierwsza to uregulowanie możliwości przeprowadzania przez pracodawcę prewencyjnych kontroli trzeźwości pracownika. Druga zaś dotycząca możliwości niedopuszczenia pracownika do obowiązków, jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jest pod wpływem środków odurzających.
Jak zaznaczono w piśmie adresowanym do RPO „we wstępnym, roboczym projekcie regulacji przewidziano dwa tryby prowadzące do niedopuszczenia pracownika znajdującego się w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu w czasie pracy:
- na podstawie uzasadnionego podejrzenia pracodawcy – w odniesieniu do pracowników nieobjętych kontrolą trzeźwości lub kontrolą na obecność środków działających podobnie do alkoholu (zarówno w przypadku, gdy pracodawca w ogóle nie wprowadził takiej kontroli, jak i w odniesieniu do części pracowników, którzy nie spełniają ustawowych przesłanek objęcia kontrolą);
- w wyniku przeprowadzenia prewencyjnej kontroli trzeźwości lub kontroli na obecność środków działających podobnie do alkoholu i uzyskania wyniku wskazującego na znajdowanie się przez pracownika w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu
Marszałek dodała także, że „zapewnia” rzecznika o tym, że resort dołoży starań, aby prace nad ustawą zakończyły się możliwie najkrótszym terminie.
O możliwość przeprowadzania kontroli trzeźwości w zakładach pracy, już od lat wnoszą nie tylko sami pracodawcy, ale także związki zawodowe.