Protest przedsiębiorców w Szczyrku. Właściciele firm turystycznych, gastronomicznych i z branży noclegowej protestowali w niedzielę przeciw rządowym obostrzeniom. Na latarniach zawisły kukły symbolizujące ich firmy.
W niedzielę 27 grudnia przedsiębiorcy z branży turystycznej, gastronomicznej i hotelarskiej protestowali w Szczyrku przeciwko zamknięciu ich firm w szczytowym dla nich okresie. Przypomnijmy, że na podstawie opublikowanego 21 grudnia rozporządzenia, działalność hotelarska, ale także szeroko rozumiana branża turystyki zimowej (choć nie tylko) i gastronomia nie mogą prowadzić działalności (prócz minimalnych wyjątków).
Protest przedsiębiorców Szczyrk. Ludzie targają się na swoje życie
Obostrzenia te prowadzą – jak przekonują przedsiębiorcy – do ludzkich tragedii. „Ludzie targają się na swoje życie” – pisze na Twitterze Łukasz Klimaniec relacjonujący niedzielny protest w Szczyrku. Akcja protestacyjna została zorganizowana na placu Świętego Jakuba. Na latarniach zawisły kukły. W rękach przedsiębiorcy trzymali transparenty „286 dni bez pracy, pomocy, nadziei”.
Kukły symbolizujące hotelarstwo i gastronomię zawisły na pl. św.Jakuba w Szczyrku. – To już klęska, stąd taka forma protestu. W branży turystycznej, gastronomicznej i hotelarskiej dochodzi do tragedii: ludzie targają się na swoje życie-tłumaczą przedsiębiorcy #Szczyrk #Beskidy pic.twitter.com/lEyID6Uvlh
— Łukasz Klimaniec (@LKlimaniec) December 27, 2020
Jak informował PAP prezes Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej, Mirosław Bator, przedsiębiorcy rozważają złożenie w sądach pozwów zbiorowych o odszkodowania. Zdaniem Izby deklarowana pomoc państwa skierowana do branży turystycznej jest zbyt mała.
„To, co szykuje rząd, to są ochłapy w stosunku do tego, co dostały zamknięte hotele i gastronomia w Unii Europejskiej. A jeszcze w niej jesteśmy” – napisał Bator na facebookowym profilu Izby.
Czytaj także: Od 28 grudnia nowe obostrzenia. Co wolno, czego nie wolno. Które sklepy będą zamknięte
Przeprowadzony w niedzielę protest w Szczyrku nie był pierwszą taką akcją po tym, jak rząd ogłosił narodową kwarantannę (lockdown). Poprzednie protesty odbyły się 17 grudnia. Wtedy też na restauracjach, pensjonatach i hotelach zawisły transparenty nawiązujące do fatalnej sytuacji firm z regionu.
Więcej o protestach w Szczyrku oraz rządowej pomocy dla firm z górskich regionów przeczytasz tutaj.
Bądź na bieżąco! Dołącz do społeczności na Facebook lub Twitter i wspieraj nas swoją obecnością.