Ostatnie lata dla pracowników sektora bankowego nie są zbyt łaskawe. Tylko w poprzednim roku pracę w bankowości straciło około 7 tys. 700 osób. Szacuje się, że w ciągu ostatniej dekady sektor bankowy zredukował aż 30 tys. etatów. Po tym jak Santander poinformował o redukcjach, które obejmą nawet 2 tys. etatów, kolejne 800 osób pracę straci w BNP Paribas.
Z danych KNF wynika, że na koniec września w sektorze bankowym w Polsce pracowało niewiele ponad 150 tys. osób. To o około 30 tys. mniej niż jeszcze 10 lat temu. Ostatnie kilkanaście miesięcy pokazuje jednak, że trend redukcyjny znacznie przyśpieszył. Tylko w poprzednim roku pracę straciło bowiem 7700 osób, a to nie koniec kolejnych zwolnień.
Największe redukcje przeprowadziły w ostatnim czasie m.in. PKO BP (1,4 tys.), Pekao (1 tys.) BNP Paribas (ponad 950 osób), Getin Bank (849 osób), Alior Bank (337 osób), a także Santander Consumer Bank (365 osób).
W ciągu najbliższych dwóch lat zwolnienia grupowe mają dotknąć także pracowników Banku Santander. Gigant finansowy poinformował o zamiarze redukcji nawet 2 tys. pracowników.
BNP Paribas zwolnienia grupowe
Kolejne kilkaset osób straci pracę w wyniku zapowiedzianych właśnie przez BNP Paribas zwolnieniach grupowych. Do końca 2023 roku, bank chce ściąć nawet 800 etatów.
Zarząd BNP Paribas Bank Polska informuje, że w odpowiedzi na zmiany sytuacji rynkowej, dynamiczny rozwój technologiczny sektora bankowego oraz realizowane przez bank projekty w obszarze digitalizacji, podjął decyzję o dalszej adaptacji modelu operacyjnego banku i zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych.
– czytamy w komunikacie opublikowanym przez BNP Paribas.
Bank dodaje jednocześnie, że Zarząd zamierza przeprowadzić rozmowy z organizacjami związkowymi, dzięki którym uda się ustalić warunki zwolnień.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Dołącz także do społeczności na Facebook lub Twitter i wspieraj nas swoją obecnością.