Dofinansowanie na przebranżowienie to jeden z pomysłów rządu na walkę z kryzysem. Przedsiębiorcy nie pozostawiają na nim suchej nitki. Zarzucają rządowi brak kompetencji i arogancję.
W piątek 6 listopada Mateusz Morawiecki przedstawił pakiet wsparcia dla przedsiębiorców. Prócz zwolnienia z ZUS, czy świadczenia postojowego znalazło się tam także dofinansowanie na przebranżowienie. Do oferowanego pakietu na antenie TVP odniósł się także wiceminister finansów Piotr Patkowski, którego słowa ministerstwo zacytowało na Twitterze.
Są branże, kt. szczególnie odczują skutki #koronawirus. To im dedykujemy działania zaprop. dziś przez premiera. Wśród rozw. jest też możliwość przebranżowienia. Chodzi o to, żeby nowa forma działalności gosp., kt. podejmą, dawała możliwość rozwoju i zarabiania – min. #Patkowski. pic.twitter.com/MOAJjKQoQ5
— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) November 6, 2020
Z restauratora na lekarza
Do pomysłu rządu natychmiast odnieśli się internauci – głównie przedsiębiorcy – zarzucając Patkowskiemu, że pomysł jest irracjonalny, a wręcz bulwersujący. Pojawiły się głosy, że to rząd powinien się przebranżowić, a wiceminister finansów nie ma żadnej wiedzy o prowadzeniu firmy i nie powinien wypowiadać się w tak ważnej dla wielu osób kwestii.
– Jakie to mądre słowa. Która branża daje możliwości rozwoju i zarabiania wg Ministra Finansów? – pytał Piotr z Podkarpacia.
– Przebranżowić się? Spoko. Za miesiąc mogłabym być chirurgiem. Z budowy, na blok operacyjny. To będzie coś! – ironizuje Katarzyna.
Większość komentarzy nie jest tak „delikatna”, a z uwagi na ich niecenzuralny zwykle charakter, nie możemy ich przytoczyć.
Na słowa Patkowskiego zareagował także ekonomista Aleksander Łaszek, który zarzuca rządowi, że ten nie przygotował dla przedsiębiorców żadnych rozwiązań, choć wiedział o nadchodzącej drugiej fali pandemii.
Do drugiej fali trzeba było się przygotować, a zmiana gospodarki oznacza, że szereg firm powinna zmienić profil albo upaść.
Tylko takie rady fatalnie brzmią ze strony przedstawiciela państwa, które samo się nie przygotowało i teraz tworzy kolejne regulacje na kolanie. https://t.co/BStUVXi1fK— Aleksander Łaszek (@A_Laszek) November 7, 2020
Dofinansowanie na przebranżowienie
To, że Mateusz Morawiecki poinformował o pakiecie wsparcia, nie oznacza, że ten jest już dla przedsiębiorców osiągalny. Aktualnie bowiem żaden z 10 wymienionych punktów nie został jeszcze wdrożony, a część firm nie pracuje przecież nawet od trzech tygodni. Kiedy ruszą pierwsze mechanizmy ratujące gospodarkę? O tym niestety ani Mateusz Morawiecki, ani żaden z reprezentantów rządu jeszcze nie wspomina.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku dofinansowania na przebranżowienie, które stało się obiektem drwin i zamiast przedsiębiorców uspokoić, spowodowało tylko pogorszenie nastrojów. Rąbka tajemnicy uchylił w tej sprawie Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR.
Marczuk, odnosząc się do „nowej” Tarczy PFR wypunktował jej podstawowe elementy. W jednym z nich – jako dofinansowanie na przebranżowienie – Marczuk podaje kwotę 40 tys. zł.
Ruszy nowa Tarcza dla firm objętych restrykcjami-ogłosił dziś @MorawieckiM
To mix znanych rozw.(postojowe,dopłaty do pensji,pożyczki)+nowych:
1.Tarcza2.0 zPFR
2.Umorzenia z Tarczy1.0 PFR
3.Korekta Tarczy dla Dużych
4.40k zł na przebranżowieniehttps://t.co/3EmfTAV2qh@PawelBorys_— Bartosz Marczuk (@BartoszMarczuk) November 6, 2020
Nie ma jednak żadnych informacji o tym, kiedy takowe dotacje miałyby ruszyć. Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że najbardziej prawdopodobnym terminem będzie styczeń 2021 r.
Dołącz do społeczności przedsiębiorców na Facebook lub Twitter i wspieraj Bizme.pl swoją obecnością!