Na luzowanie obostrzeń czeka wciąż kilkadziesiąt branż. W kilkumiesięcznym lockdownie trwają m.in. hotelarze, restauratorzy, a także galerie handlowe i cała branża fitness. Coraz częściej padają jednak słowa, że rządzący jeszcze przed majówką ogłoszą łagodzenie restrykcji. Ogłoszą, ale raczej ich nie poluzują.
Lockdown części gospodarki trwa już – z krótkimi przerwami – od wielu miesięcy. W zeszłym tygodniu rządzący postanowili lekko poluzować restrykcje w 11 województwach odblokowując branżę beauty. W tym tygodniu mają zapaść kolejne decyzje. Z sygnałów, które do nas płyną, prawdopodobnie będzie to dotyczyło organizacji imprez na świeżym powietrzu oraz ogródków działkowych.
Luzowanie obostrzeń przed majówką? Decyzje tak, odmrożenie nie
O planach rządu na luzowanie obostrzeń jeszcze przed majówką mówiła w piątek wiceminister rozwoju Olga Semeniuk, która uznała, że – te gałęzie gospodarki, które uda nam się przenieść w znaczącej części na otwartą przestrzeń […] będziemy starali się otwierać – poinformowała.
Wskazała tutaj, że odmrażanie miałoby mieć związek m.in. z komuniami i ślubami oraz eventami na świeżym powietrzu. Wspomniała także o ogródkach restauracyjnych. Te także mogłyby zostać otwarte.
Wiceminister dodała jednocześnie, że w tym tygodniu minister zdrowia miałby przedstawić „długoterminowy plan odmrażania” na cały maj. Co oznacza, że decyzje dotyczące luzowania obostrzeń zapadną jeszcze w tym tygodniu, jednak pierwsze etapy łagodzenia lockdownu będą miały miejsce zapewne nie wcześniej niż w pierwszych dniach maja.
Branża ślubna i eventowa na pierwszy ogień
Do kwestii luzowania obostrzeń Semeniuk odniosła się także dziś na antenie Polskiego Radia, w którym oznajmiła, że jest przekonana, iż w tym tygodniu przedstawione zostaną kolejne „dobre informacje” dla przedsiębiorców. Wiceminister wskazała tutaj na branżę ślubną i eventową.
Podobnie jak przed weekendem nie padły jednak deklaracje dotyczące ewentualnego terminu luzowania gospodarki.
Luzowanie obostrzeń. Gowin chce otwierać całą gospodarkę
O luzowaniu obostrzeń mówił dziś także wicepremier i szef resortu rozwoju Jarosław Gowin, który podkreślił, że odmrażanie gospodarki zależy od szybkości szczepień.
– Jestem zwolennikiem tego, żeby teraz, gdy akcja szczepień zdecydowanie już przyspieszyła, żeby w jak najszybszym tempie, oczywiście z zachowaniem rygorów sanitarnych, otwierać kolejne branże – mówił dziś Gowin w Poznaniu.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy dotyczące m.in. terminu otwarcia hoteli, minister dodał, że chciałby, aby lockdown całej gospodarki zakończył się jeszcze w maju.
Wskazał jednak, że na dzisiejszym spotkaniu z Radą Przedsiębiorczości uznano, „że 4 maja to powinien być start do takiego szybkiego odmrażania polskiej gospodarki, w tym także do udostępnienia wszystkim chętnym ogródków restauracyjnych, być może też pewnej puli, np. 50 proc. miejsc w hotelach”.
Minister poinformował także, że w jego ocenie początek maja byłby dobrym terminem na otwarcie całego handlu oraz „ogromną większość usług”. Wiele zależy jednak od szybkości masowych szczepień Polaków i „pozytywnego” trendu ilości zakażeń.