W ramach ostatniego Q&A premier Mateusz Morawiecki odpowiadał w środę na pytania internautów. Prócz tematów dotyczących szczepionek, czy samego koronawirusa, padły pytania o wsparcie dla przedsiębiorców. Szef rządu nie zaskoczył i powtórzył jedynie to, co słyszymy od tygodni.
Na pytanie, jakie jeszcze pakiety pomocowe rząd zamierza uruchomić dla przedsiębiorców, Morawiecki odpowiedział:
– Uruchomiliśmy już te pakiety, które odnoszą się do branż najbardziej poszkodowanych przez koronawirusa. Druga fala uderzyła inaczej niż pierwsza. Mocniej uderzyła w ludzi z jednej strony, ale z drugiej mniej się jej obawialiśmy. Korzystaliśmy z doświadczeń z wiosny i dlatego mniejszą część gospodarki mogliśmy poddać obostrzeniom i ograniczeniom. Dlatego też, do tej pory przynajmniej nie był potrzebny całkowity lockdown. – Stwierdził premier Mateusz Morawiecki i dodał, że najbardziej poszkodowane firmy otrzymują dedykowaną pomoc w postaci tarczy branżowej. Są to – jak wyliczał szef rządu – m.in. gastronomia, turystyka, hotelarstwo, ale także branże takie jak fitness, czy związane z rozrywką i kulturą.
Morawiecki zaznaczył w tym miejscu, że środki na tę pomoc pochodzą z budżetu państwa, a nie Unii Europejskiej, a rząd musiał wystąpić do KE o zgodę na wsparcie firm powyżej „pułapu deminimis”.
– Dla niektórych firm przekroczyliśmy już dopuszczalne zgodnie z przepisami unijnymi pułap pomocy i musimy mieć zgodę Komisji Europejskiej, żeby tej pomocy dalej udzielać. – dodał Mateusz Morawiecki.
Wsparcie dla gastronomii? Morawiecki odpowiada
Kolejne pytanie dotyczyło wsparcia dla branży gastronomicznej. Internauta zapytał szefa rządu wprost, „Czy polska, rodzinna gastronomia, która już kona, może liczyć na szybką, realną i odpowiednią pomoc”. A następnie dodał, że „zwolnienie z ZUS i dopłata do wynagrodzeń jest dla większości z nas zupełnie niewystarczająca”.
Odnosząc się do pytania premier powiedział – To wsparcie, o którym Pan mówi (zwolnienie z ZUS i dopłata do wynagrodzeń) to nie jest małe wsparcie. To jest wsparcie wielomiliardowe. W skali całej gospodarki wpompujemy w przedsiębiorstwa będące dzisiaj w tarapatach około 35 mld zł. Przypomnę, że w różnych środkach, instrumentach finansowych przeznaczyliśmy na ratowanie polskich firm i polskich miejsc pracy […] około 170-180 mld zł.
– powiedział Morawiecki i dodał
– Oprócz tego budżet państwa polskiego pokrywa te cele, do których wcześniej się zobowiązał, a wiąże się to z koniecznością zaciągnięcia długu ze względu na spadek w ściągalności podatków, ponieważ firmy te (zamknięte przez rząd – przypis red.) nie płacą podatków z oczywistych powodów. Ubytek w budżecie został skompensowany przyrostem długu i ten dług został przeznaczony dla przedsiębiorców, ponieważ im ta pomoc jest dzisiaj najbardziej potrzebna.
Jakie jeszcze wsparcie dla przedsiębiorców?
Na jakie jeszcze wsparcie mogą liczyć przedsiębiorcy zdaniem Morawieckiego? Jak uznał na zakończenie szef rządu „Oprócz tego będzie dopłata do rat kapitałowych, dopłata do rat odsetkowych […], ale także pieniądze na przebranżowienie, przekwalifikowanie”.
W tym miejscu Morawiecki polecił oglądającym „zajrzenie na odpowiednią stronę internetową” Ministerstwa Rozwoju, czy Ministerstwa Finansów.